Pretotyping czyli sprawdź ideę zanim przetestujesz rozwiązanie

Większość z nas kojarzy pojęcie prOtotypowania, dlatego prEtotypowanie zdaje się być literówką, czym jednak nie jest. A to czym jest, najlepiej wyjaśnić poprzez przykład. Z dwóch przykładów przytoczonych przez Albetro Savoia – autora pojęcia i książki o prEtotypowaniu, przytoczę jeden – o Palm Pilot. Drugi przykład o speech-to-text w wykonaniu IBM wydaje mi się nawet ciekawszy, ale o Palm Pilot pisał również Geoffrey A. Moore w książce „Przeskoczyć przepaść. Jak trafić z nowoczesnym produktem do każdego klienta”, więc pomyślałam, że to dobry moment, żeby przemycić artykuł o marketingu nowoczesnych technologii, który napisałam na podstawie tej książki ;) Ponadto zawsze będziecie mieli większą motywację, żeby sięgnąć po e-book’a o prEtotypowaniu, który jest darmowy i możliwy do ściągnięcia tutaj.

Wracając jednak do przykładu z Palm Pilot. Jego twórca – Jeff Hawkins – po pierwszym nieudanym i dość kosztownym zderzeniu swojego pomysłu z potrzebami rynku, postanowił  nie popełnić drugi raz tego samego błędu. Zanim poświęcił czas i pieniądze na przygotowanie drugiej, mniejszej wersji Palm Pilot, posłużył się kawałkiem drewna z przyklejoną kartką imitującą ekran, które przez kilka miesięcy nosił ze sobą, aby sprawdzić czy rozmiar urządzenia oraz „funkcjonalności”, które zawiera, są odpowiednie. Test wypadł pomyślnie. Hawkins zdecydował się na jego wdrożenie, w efekcie czego odniósł duży sukces.

Źródło: computerhistory.org
Źródło: computerhistory.org

Podsumowując, prEtotypowanie jest to sprawdzenie idei, pomysłu na jego bardzo wczesnym etapie przy zaangażowaniu niewielkich lub żadnych środków finansowych w odróżnieniu od prOtotypowania, które polega na wstępnym testowaniu rozwiązania i w niektórych przypadkach może wymagać dość znacznych inwestycji (odsyłam do przykładu z IBM).

W książce Alberto Savoia znajdziemy kilka technik prEtotypowania i ich fancy nazwy:

– metoda Pinokio, czyli jak w przykładzie z Palm Pilot, stworzenie prEtotypu, który jedynie imituje funkcjonalności prawdziwego produktu,

– metoda Mechaniczny Turek, czyli jak w przykładzie z IBM, zastąpienie kosztownych rozwiązań technicznych pracą ludzką,

– metoda na striptiz, czyli wykonanie produktu rozebranego do jego podstawowych funkcjonalności (metoda najbardziej zbliżona do prOtotypowania; sprawdza się przy prostszych, mniej kosztownych aplikacjach webowych, czy mobilnych),

– metoda prowincjonalna, czyli przetestowanie produktu na małym wycinku danych (pozwala kwestie skalowalności odłożyć na etap po weryfikacji pomysłu, sprawdza się w przypadku aplikacji webowych czy też mobilnych, które mają docelowo osiągnąć zasięg ogólnoświatowy a dotyczą np. miejsc, zasobów materialnych, jak obrazy, książki, itp.),

– metoda fake door, czyli sprawdzenie zainteresowania użytkowników jedynie poprzez zaprezentowanie możliwości bez jej faktycznego wykonania, np. umieszczenie na stronie aplikacji linku do nowej funkcjonalności, np. forum, które jeszcze nie istnieje i sprawdzenie współczynnika kliknięcia/wyświetlenia,

– metoda dobry zwyczaj, pożyczaj, czyli sprawdzenie pomysłu na sprzęcie wypożyczonym, a nie kupionym (w przypadku oprogramowania metoda ta nie jest aż tak użyteczna).

Ważne, aby przy wyborze metody prEtotypowania i pomiaru uwzględnić czy pomysł ma na celu przyciągnąć użytkownika raz czy też jego celem są użytkownicy powracający/subskrybujący.

2 komentarze do “Pretotyping czyli sprawdź ideę zanim przetestujesz rozwiązanie”

Skomentuj Anna Kolm Anuluj pisanie odpowiedzi